Prawie Ci się udało

czwartek, marca 17, 2016

50 dni z #50SOW / czwartek 17.03

Swedish House Mafia - Don't You Worry Child ft. John Martin

Prawie Ci się udało

Dlaczego tylko prawie? Dlaczego nie zwykłe "udało Ci się"? Tak blisko, a jednak daleko. Spotyka nas to dość często w naszym życiu. Prawie dotrzymałam diety, prawie bezbłędnie napisałam test, prawie na czas byłam na umówionym miejscu, ale dlaczego tylko "prawie"? Może "prawie" to nasz wystarczający sukces, więc "prawie" oznacza "aż"? Czy to słowo ma prawo nas usatysfakcjonować? Założę się, że nie znajdę ani jednej osoby wśród Was, która lubi otrzeć się o sukces, albo być blisko zdobycia lepszego miejsca w zawodach, lepszej oceny w szkole, lepszej pracy. Prawie raz w tygodniu jestem świadkiem rozmowy, w której jedna ze stron z żalem zwraca się do drugiej : "jeden punkt do 2, idę się wykłócać, przecież to "prawie" 2, albo chociaż 1 z plusem". Sama czasem jestem tą poszkodowaną, niedowierzającą, wątpiącą we własne możliwości osobą, która byłaby usatysfakcjonowana naprawdę wszystkim, ale nie akurat tym co dostała. Dlaczego nie stać nas na to, aby osiągnąć to wymarzone "aż"? Odpowiedź po raz kolejny ukryta jest w naszej głowie. Jeśli czegoś chcemy to znaczy, że możemy to osiągnąć. Czasem wystarczy obniżyć poprzeczkę, zmniejszyć wymagania i być po prostu osobą spełnioną. Dla ambitnych, wierzących w siebie i swoje możliwości droga do sukcesu nie będzie jednak taka prosta, bo nie należy zmniejszać wymagań, a wręcz przeciwnie, należy robić wszystko, aby być ponad własnym maksimum. Co robić, aby to denerwujące "prawie" zniknęło z naszego horyzontu? Wiem na własnym przykładzie, że należy po prostu się nie stresować, wyluzować, skupić się na realizacji celu, a nie martwić się zupełnie niepotrzebnie i zakładać najgorsze. Czemu ma mi się nie udać? - to jest właściwe pytanie. Tylko proszę Cię, nie daj sobie od razu wmówić, że "jesteś zwycięzcą" dopóki sam tego nie stwierdzisz i nie będziesz z siebie dumny. Walcz o to, aby spełniać się we wszystkich płaszczyznach życia i aby uformować tu na Ziemi najlepszą wersję siebie - powodzenia.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Sok z brzozy - mniej lub bardziej popularny w Twoim domu


Sok z brzozy wspomaga pracę nerek, przez co ułatwia usuwanie złogów z przewodu moczowego i zapobiega tworzeniu się kamieni. Wzmacnia układ odpornościowy, dzięki czemu zabezpiecza organizm przed infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi. Sok z brzozy reguluje również przemianę materii, pomaga oczyścić organizm z toksyn. Oczyszcza wątrobę, neutralizując substancje toksyczne. Sok z brzozy jest pomocny w leczeniu anemii, zakrzepicy i w chorobie niedokrwiennej serca. Pomaga również przy chorobach płuc i tarczycy. Jest pomocny w reumatoidalnym zapaleniu stawów. Działa dodatkowo na skórę, poprawiając jej ukrwienie i elastyczność. 

Zewnętrznie sok z brzozy wspomaga leczenie trądziku, ciężko gojących się ran, egzem, łupieżu i łuszczycy. Jest stosowany przy wypadaniu włosów i wybielaniu piegów. 

Właściwości lecznicze ma nie tylko sok brzozowy, uzyskany z pnia lub gałęzi drzewa, ale również sok uzyskany z liści brzozowych i wyciąg z młodych pączków. Wyciąg z pączków brzozy wykazuje działanie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Ze zmiażdżonych liści przygotowuje się okłady.

Pijmy brzozę!






Trening, czyli to co uda Ci się zrobić, aby trochę się zmęczyć

Szczerze Wam powiem, że nie wiem jak to się stało, że udało mi się znaleźć czas, żeby do Was napisać. W głowie mam już jutrzejszy dzień szkolny i trening, który mnie czeka. Mata już się wygrzewa, a ja jeszcze stukam na klawiaturze w formie małej rozgrzewki. Liczę na to, że Wasze plany co do dzisiejszego, prawie weekendowego wieczoru są równie aktywne. Część z Was pewnie już jest po treningu, a część dopiero po przeczytaniu tego wpisu ruszy w poszukiwaniu butów do ćwiczeń. Nigdy nie jest za późno! Jeśli nie mieliście w planach do chwili obecnej miejsca na ćwiczenia to chyba czas najwyższy, aby je zrobić. Kochani do działa, nikt nie mówił, że będzie łatwo i przyjemnie, a zmęczenie to stan nam obcy (wręcz przeciwnie - to nasz przyjaciel). Jeśli posiadacie jakieś suplementy np. białko, węgle. Śmiało szykujcie je, odczekajcie 30min ( w formie mentalnego przygotowania ) i ruszajcie do boju. Życzę Wam mega zmęczenia i kolorowych snów.

Dziesiątki od Mel

1. Pośladki


2. Brzuch


3.  Nogi ( Panowie nie bądźcie bocianami )



Seria nabiera kolorów, do soboty kochani. Mam nadzieję, że zdążycie się namęczyć do naszego kolejnego blogowego spotkania. Buźka

Tu też są fajne rzeczy:

0 komentarze