Trochę czasu, jutro święto czyt. wolne

Hej kochani! Dzisiaj nareszcie mam trochę czasu dla siebie, z czego bardzo się cieszę. Postanowione, wznawiam intensywne treningi, o diecie już nawet nie wspomnę, bo trzeba się za to zabrać bez zbędnego gadania - czas przerwać ten "Dzień Dziecka". Jak to się mówi "mniej gadaj, więcej rób" i w tym tkwi cała prawda, bo mówić można wiele, a robić nie ma komu. Jak nazwa mojego bloga - #50ShadesOfWorkout wskazuje, wysiłek fizyczny wiele ma twarzy, raz robimy duży progres, a raz mamy zastój, ale nie przejmujmy się nim, bierzmy się do działania razem, teraz! Nasze życie, nasza sylwetka są jedynie w rękach nas samych, a więc do dzieła robaki, "chcieć to móc".

Sia - Alive

Wtorkowy wieczór, a ja siedzę pod kocem przy kawie pisząc tutaj, lepiej być nie mogło. Naprawdę nawet nie wiem jak opisać swoje szczęście, wtorek, a ja nie muszę nic robić, to aż dziwne, że nie muszę sięgać po jakąś książkę, jutro spokój? 

Dla siebie, a nie przeciw sobie

Podczas każdego treningu staram się dawać z siebie wszystko ( tak jak i w życiu codziennym ), mimo zmęczenia, mimo późnej pory. Kiedy mam zrobić 10 powtórzeń, ja zrobię choćby nawet 11, bo to tylko i wyłącznie przybliża mnie do celu, celu, który jest na wyciągnięcie ręki, mojej ręki. Tylko czemu moim przeciwnikiem jest czas? Nawał obowiązków zasypuje cały mój grafik, który czasem wygląda dosłownie jak "Tetris". Gdyby tak doba miała dodatkową godzinę, która jest tylko czasem dla nas samych? Myślę, że byłoby dużo łatwiej, ale prawdziwą sztuką jest znaleźć tę godzinę w normalnym 24 godzinnym dniu. Dbajmy o siebie i gospodarujmy czasem tak, aby mieć coś z życia. Pamiętajmy o nas samych, bo często w tym pędzie pamiętamy o wszystkich tylko nie o sobie. Może warto czasem usiąść pod tym kocem z ulubioną herbatą, czy kawą i zastanowić się nad tym co dla nas ważne, odpocząć? 

Coś nowego?