Z Morza Egejskiego nad polski Bałtyk z mocą energii

czwartek, sierpnia 06, 2015

Hej, witajcie! Wróciłam, wróciłam, wróciłam... i wyjeżdżam, lecz tym razem nie z Mamą, a z przyjaciółkami i nie na Rodos, ale nad polskie morze, które przynajmniej raz w roku powinien każdy odwiedzić. Pogoda jak to nad Bałtykiem lubi być zmienna i niezbyt atrakcyjna, ale wybrany przez nas termin wydaje się być trafnym i to jak najbardziej! Bardzo się cieszę, mimo że w te wakacje wybrałam walizkę zamiast szafy nie narzekam, bo ciągle coś się dzieje. Z pakowania w pakowanie? Kiedyś nie przepadałam za pakowaniem się na jakiś wyjazd czy wakacje, ale teraz jest mi to po prostu obojętne, ważne żeby miło spędzić czas i dobrze się bawić, bo kto lubi siedzieć w wakacje w domu? 

Maroon 5 - This Summer's Gonna Hurt Like A Motherf****r

Tak pokrótce o tym jak było na Rodos, bo przecież to Wam obiecałam! 

Muszę przyznać, że nastawione byłyśmy tym razem typowo na wypoczynek, nie brałyśmy z Mamą pod uwagę zwiedzania, jednak udało nam się być w stolicy tej wyspy, której nazwą jest również Rodos. Uważam, że pomysł wypadu do Rodos był naprawdę udany. Nie miałyśmy ochoty na jakiekolwiek wycieczki z przewodnikiem, który może i mówi bardzo mądre i niekiedy ciekawe rzeczy to po prostu zawsze zwiedzanie z nim odbywa się w godzinach, w których jest największy upał, czyli na pewno nie w porze odpowiedniej dla mnie! Jednak naprawdę przewodnik nie był nam potrzebny, bo widoki i malownicze uliczki cieszyły oko bez zbędnych komentarzy. To co zobaczyłam tam w stolicy, oddaje cały smak starej Grecji. Mogę śmiało powiedzieć, że jest to moim zdaniem jedna z najpiękniejszych wysp greckich i w moim rankingu o dziwo wyprzedza Kretę i przecudowne, gorące Santorini. Oczywiście jedzenie przepyszne, wręcz nie można było opuścić jakichkolwiek przekąsek, czy też deserów. Przyznam się, że na ten tydzień odpuściłam sobie jakąkolwiek dietę, ćwiczyłam kilka razy, ale też chodziłam na spacery, więc myślę, że kilka tygodni i wracam do "formy". Mam nadzieję i z całego serca na to liczę, że Wy też w miarę aktywnie spędzacie czas podczas tych upalnych, wakacyjnych dni! Powodzenia!

Fotorelacja z Rodos



 




























Trening

Pozycja przy pompkach jeszcze nie jest idealna, ale pracuje nad tym!

W tak upalne dni pamiętajcie o dużej ilości wody. Kiedy ćwiczycie na świeżym powietrzu najlepiej zakładajcie jakieś nakrycia głowy, pamiętajcie o tym, aby nie przesadzić. W tak gorące dni, nie jest wskazane dużo ćwiczeń, chyba że wieczorem, kiedy jest nieco chłodniej. Będąc na Rodos ćwiczyłam tylko po 20, bo po prostu temperatura i duchota były bardzo uciążliwe. Wykonywałam swoje ćwiczenia, trochę elementów boxu, pompki, skakanka, krótkie przebieżki plażą. Wczoraj byłam na rolkach, a dzisiaj mam w zamiarach pojeździć na Orbitreku choć z 30min, a zaraz po tym wykonać jakieś chociaż 30min wyzwanie Ewy Chodakowskiej. Wam proponuję ćwiczenia wieczorne na świeżym powietrzu, rower lub rolki! Trzymam za Was kciuki! Pamiętajcie, że każdy ma wzloty i upadki, ale jest to rzeczą naturalną, bo każdy potrzebuje chwili wytchnienia, zwłaszcza na samym początku! Moim wielkim marzeniem jest ścisła dieta całoroczna (bądź dłuższa), ale muszę chyba do niej jeszcze dojrzeć! Wy także dążcie do spełniania swoich marzeń i pnijcie się w górę, bo życie ma się tylko jedno!

Kolejne posty zamieszczę po powrocie znad morza!

KONTAKT
        FANPAGE : 50ShadesOfWorkout
                                                           INSTAGRAM : m.graczyk
                                                           SNAPCHAT : majettan 
                                                           E-MAIL : graczyk.maja21@gmail.com



Buźka!











Tu też są fajne rzeczy:

2 komentarze

  1. Cudowne zdjęcia! ;)

    http://green0floor0.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje wakacje w Bułgarii też były dosyć aktywne, a nawet miałem przyjemność cwiczyć w pewnej miejscowej siłowni. Lot samolotem nocą, to cudowne widoki !

    OdpowiedzUsuń