And then she'd say: It's OK, I got lost on the way/ But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry.

niedziela, lipca 19, 2015

Supergirl/(man)? Tak, to do Ciebie! 

Anna Naklab feat. Alle Farben & YOUNOTUS - Supergirl

Dziewczyno, (chłopaku)! Pamiętaj, że jesteś najlepsza/y więc często się uśmiechaj. Nie ma rzeczy, której nie możesz zrobić, nie ma sytuacji bez wyjścia, nie ma kilogramów do zrzucenia, których nie dasz rady rzucić w kąt! Każdą z nas, każdego z nas dopada chwila słabości, ale to tylko chwila - coś ulotnego. Pamiętaj o tym, że masz przyjaciół, którzy zawsze za Tobą stoją, masz Mamę, która Cię kocha, więc żyj pełnią życia zawsze, nawet gdy przychodzi zła fala zdarzeń, których po prostu nie potrafisz ogarnąć - to minie! Twoje serce naprawdę ma dla kogo bić, a każdy Twój oddech to jedynie szansa na coś lepszego, udowodnij sobie, że jesteś człowiekiem wartościowym, który pnie się w górę i idzie za marzeniami! Dawajcie zawsze, ale to zawsze z siebie wszystko, aby później nie żałować! Każda kropla potu, czy wylana w pracy, szkole czy podczas treningu to uśmiech do samego siebie i szansa na lepsze jutro.  Pozostawiam decyzje Tobie! 



***



Przedwczoraj wróciłam ze swojego rodzinnego miasta. Na początku myślałam, że się tam na nowo nie odnajdę, nie będę potrafiła rozmawiać z przyjaciółmi tak jak zawsze w sposób spontaniczny, bo jednak jedna wizyta na pół roku to trochę mało. To była trochę dłuższa wyprawa, więc mogłam w pewien sposób "nacieszyć" się nimi, ale niedosyt mam i tak, a dlaczego? Przekonałam się, że znowu może być jak "dawniej" i w sumie jest mi tylko z tym ciężko. Loreenka obiecała mnie odwiedzić - no zobaczymy.. czekam, Ola to kuzynko-siostra, więc o jej wizyty się tak nie martwię, a Hania jak to Hania kiedyś się u mnie znajdzie, może przypadkiem, może nie, ale kiedyś na pewno przegadamy całą noc jak wcześniej. Mimo tego, że jesteśmy daleko od siebie to zawsze, ale to zawsze możemy na siebie liczyć, a więc pamiętajcie o tym, że kilometry to nic znaczącego, liczy się to jaki Wy macie do tego stosunek! Jeśli sami jesteście w takiej sytuacji, albo na coś takiego się u Was zanosi to nie martwcie się, życie mamy jedno i brak w nim miejsca na zamartwianie się, mimo że w tej sytuacji jest ono jak najbardziej słuszne.



Trening

Dzisiaj mój plan niestety nie wypalił. Przyczyną była burza! Kiedy już "wygodnie" rozłożyłam się na macie i zaczęłam ćwiczyć z Ewką wgapiona w telewizor to nieźle błysnęło i nie powiem, że nie, ale trochę się przestraszyłam, więc przestałam. Musiałam jednak sama poćwiczyć według własnego zamysłu, bo inaczej nie byłabym sobą! Jeśli jednak Wy jesteście bezpieczni (u mnie wyją syreny alarmowe) to włączcie Killera Ewy Chodakowskiej i do dzieła!

Groźny Samuraj

        
KONTAKT
        FANPAGE : 50ShadesOfWorkout
                                                           INSTAGRAM : m.graczyk
                                                           SNAPCHAT : majettan 
                                                           E-MAIL : graczyk.maja21@gmail.com




Trzymajcie się kochani i ćwiczcie dzielnie, buziaki!

Pozdrawiam Gabcie z USA.



Tu też są fajne rzeczy:

7 komentarze

  1. PZDR MAJECZKA!!!! CALUSKI PROSTO FROM AMERICA

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie dzień bez ćwiczeń dniem straconym! :)

    Zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga :)
    http://xaaleksandra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie że spotkałaś się z przyjaciółmi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Motywujesz, i to bardzo! :) Świetny blog, obserwuję - będę zaglądać tu częściej, zwłaszcza że walcze w tym momencie o wymarzoną figurę.
    Pozdrawiam!
    Kasia z http://rymowanemysli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalone haha. A zdjęcie mojego autorstwa widzę, że się spodobało! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję, zostałaś nominowana do LBA
    http://33happy33.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń