Chcieli Grecję no i mają
sobota, lipca 04, 2015
Witajcie kochani! Pomimo faktu, że jestem w Polsce to czuję się jakbym była nad Morzem Egejskim na jakiejś greckiej wyspie. Temperatura jak na chwilę obecną raczej nas nie zawodzi, no chyba, że ktoś woli chłód, to nie zazdroszczę. Ponad 30 stopni Celsjusza u nas w kraju? Dawniej to było tylko marzenie, a teraz... proszę, podano jak na tacy i to z nadwyżką - tylko korzystać!
Lubicie takie "upały"? Mnie tam osobiście nie przeszkadzają, jednak moja jasna karnacja zamiast przybrać brązowy kolorek opala mnie na super świnkę, albo zgrabnego raczak. Plan był dobry, aby się ładnie opalić, ale wykonanie słabe, bo zanim się zorientowałam, że jest 12, a ja leżę na materacu to była już 14 i "obolała pupa", a przyczyna jest jedna - mózg został w domu razem z kremem do opalania haha, nie no tak na serio to bywało gorzej i wcale nie jest źle!
Jeśli tak jak ja macie jasną karnację polecam używać kremów z filtrem, ale też z nie aż tak dużym, bo wtedy na zawsze zostaniecie "córkami", bądź "synami młynarza". Po opalaniu najlepiej nasmarować się jakimś specjalnym balsamem i czekać na efekt, w moim przypadku to mogę sobie czekać nawet do sierpnia na opaleniznę, ale nie ma co się przejmować - pamiętajcie, że każdy jest jaki jest i powinien robić wszystko, aby w swoim ciele czuć się dobrze!
Jeśli mowa o samopoczuciu to mam jedno pytanie! Jak Wasze wakacyjne sylwetki? Mam nadzieję, że mimo słoneczka nie rozleniwicie się zbytnio i dalej będziecie ćwiczyć. Niestety ja nie mogę dzisiaj potrenować, bo faktycznie całkiem nieźle się spiekłam i ciężko by mi było położyć się na matę, bo każdy kontakt mojej skóry z czymkolwiek to nie jest zbyt przyjemna chwila. Skoro nie mogę ćwiczyć leżąc to już zaraz jak skończę pisać do Was to wybiorę się na długi spacer!
Sarsa - Naucz Mnie
Lubicie takie "upały"? Mnie tam osobiście nie przeszkadzają, jednak moja jasna karnacja zamiast przybrać brązowy kolorek opala mnie na super świnkę, albo zgrabnego raczak. Plan był dobry, aby się ładnie opalić, ale wykonanie słabe, bo zanim się zorientowałam, że jest 12, a ja leżę na materacu to była już 14 i "obolała pupa", a przyczyna jest jedna - mózg został w domu razem z kremem do opalania haha, nie no tak na serio to bywało gorzej i wcale nie jest źle!
Jeśli tak jak ja macie jasną karnację polecam używać kremów z filtrem, ale też z nie aż tak dużym, bo wtedy na zawsze zostaniecie "córkami", bądź "synami młynarza". Po opalaniu najlepiej nasmarować się jakimś specjalnym balsamem i czekać na efekt, w moim przypadku to mogę sobie czekać nawet do sierpnia na opaleniznę, ale nie ma co się przejmować - pamiętajcie, że każdy jest jaki jest i powinien robić wszystko, aby w swoim ciele czuć się dobrze!
Jeśli mowa o samopoczuciu to mam jedno pytanie! Jak Wasze wakacyjne sylwetki? Mam nadzieję, że mimo słoneczka nie rozleniwicie się zbytnio i dalej będziecie ćwiczyć. Niestety ja nie mogę dzisiaj potrenować, bo faktycznie całkiem nieźle się spiekłam i ciężko by mi było położyć się na matę, bo każdy kontakt mojej skóry z czymkolwiek to nie jest zbyt przyjemna chwila. Skoro nie mogę ćwiczyć leżąc to już zaraz jak skończę pisać do Was to wybiorę się na długi spacer!
Trening
Fajnym pomysłem na trening są wieczorne ćwiczenia na świeżym powietrzu. Kiedy mamy tak wysokie temperatury nie warto jest biegać w południe czy też rano (chyba, że o 6) tylko właśnie wyjść z matą gdzieś na taras czy też ogród, a może do parku tak około godziny 20/21. Wtedy temperatura na pewno nie sięga już niemalże 40 stopni, ale ponad 20 co robi wielką i znaczącą różnicę. Pamiętajcie, że biegając lub wykonując jakikolwiek wysiłek fizyczny w towarzystwie wysokich temperatur po prostu jest to niezdrowe dla organizmu, a najbardziej dla naszego serca, no chyba że są to sporty wodne.
Dlatego kochani, bierzcie w rękę skakankę oraz matę i idźcie na taras, ogród itp. i wykonajcie fajny trening w towarzystwie zieleni.
Muszę Wam się do czegoś przyznać haha, ostatnio zaczęłam robić pompki, bo wiecie, było mi wstyd, że nigdy samodzielnie nie stanęłam na rękach i że zawsze sprawiało mi to jakieś tam kłopoty. Walczę z tym i w przyszłości może zobaczycie tu moje zdjęcie, na którym znajdę się ja stojąca na rękach!
***
KONTAKT
FANPAGE : 50ShadesOfWorkout
INSTAGRAM : m.graczyk
SNAPCHAT : majettan
E-MAIL : graczyk.maja21@gmail.com
Na koniec chciałabym Wam przekazać radosną wiadomość, a mianowicie moja przyjaciółka Hania, za którą trzymaliście "maturalne kciuki" zdała egzamin dojrzałości i to z zapasem, więc jestem z niej bardzo dumna i ją pozdrawiam! * (Borys, mam nadzieję, że dostaniesz się na studia i będziesz częściej do mnie wpadała na traktorze, pociągiem - czymkolwiek) *
Trzymajcie się ciepło i korzystajcie z pogody wraz ze swoimi przyjaciółmi, bo naprawdę już od bardzo wielu lat nie mieliśmy takiego lata!
Żałuję, że nie mam gdzieś bliżej Kasi, bo pewnie razem byśmy się prześcigały co do koloru opalenizny, a tak to nie mam z kim rywalizować, bo w okolicy jestem chyba jedynym raczkiem... no cóż przynajmniej TOP1 jest moje! Buziaki dla moich dziewczyn i cudownych chłopców haha!
15 komentarze
Kompletnie nie umiem się opalać, mam właśnie jasną karnację i albo zawsze się palę na czerwono a kiedy posmaruję się kremem z filtrem to jestem biała tak jak byłam :P
OdpowiedzUsuńhttp://przygody-mileny.blogspot.com/
ogólnie mam już dość upałów, tragedia...
OdpowiedzUsuńsuper blog, udanych wakacji;3
zapraszam : http://xmaalw.blogspot.fr/
Ja jutro jadw do hiszpanii, 25h w wautokarzeee zdechne chyba hahaha
OdpowiedzUsuńobseruje od dawna, zapraszam do siebie
bizzlesbab.blogspot.com
Idealna Majeczka :* 3maj się cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńJa opalam się na ramionach na czerwono :D Jednak kiedy wrócę z plaży, wykąpie się i nabalsamuję ciało to na drugi dzień jest już wszystko dobrze, widać opaleniznę. Ja przez te upały trochę zrezygnowałam z ćwiczeń.. Ale mam nadzieję, że niedługo do tego wrócę! Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie! Littleredcherrysmile.blogspot.com
OdpowiedzUsuńaaaa, kochana! U mnie temperatura przez cały dzień nie spadała poniżej 40 stopni, a szczytowy moment był po południu, gdy mój termometr w słońcu pokazał ich 47.... i choć kocham upały, to gdy nawet do domu wkradł się skwar i duchota zaczynam marzyć o deszczu. Nie dałabym rady ćwiczyć.... nie w taką gorączkę, bo pot leje się ze mnie nawet pomimo, ze chodze po domu w stroju kąpielowym, a chłodno zaczęło się robić po 21:00.... aj!
OdpowiedzUsuńJa tam lubię jak jest tak ciepło. Bo można się chociaż opalić. Aż mnie zmotywowal twój post żeby wieczorami ćwiczyć. Bo ostatnio tak jakoś ochoty nie mialam.
OdpowiedzUsuńhttp://justine-and-nicole.blogspot.com/2015/06/dziecinstwo.html?m=1
Zapraszam.
a co z Twoim chłopakiem? Takie big love było i co?
OdpowiedzUsuńNie dogadaliśmy się, zamkniety rozdział :)
UsuńŚwietny post. :)
OdpowiedzUsuńświetna ta czarna tunika! ;)
OdpowiedzUsuńciesze sie ze Twoja przyjaciolka zdala mature, zapraszam do siebie, dzis nowy wpis http://www.krystianwojtowicz.pl - przy zapisie masz ebooka
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA, po więcej informacji zapraszam do nowego postu :)
OdpowiedzUsuńpowoli już zmęczyłam się upałami ;) na ten rok wystarczy :D chociaż wiadomo, będąc nad wodą inaczej się czuje, więc może na początku sierpnia wybiorę się nad morze :)
OdpowiedzUsuńladyaggu.blogspot.com
+obserwuję
dobrze, że jest ciepło :)
OdpowiedzUsuńmogłabyś poklikać w linki na moim blogu?
http://photo-andyou.blogspot.com/2015/07/dresslink.html